Geoblog.pl    coati    Podróże    Myanmar, Birmą zwany i Tajlandia 2015    Shwe Yaunghwe Monastery
Zwiń mapę
2015
06
mar

Shwe Yaunghwe Monastery

 
Birma
Birma, Nyaungshwe
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10640 km
 
Po śniadaniu jeszcze raz bierzemy rowery ale już tylko na pół dnia. Ruszamy na północ, do klasztoru dla chłopców Shwe Yaunghwe.
Drewniany klasztor zbudowany został pod koniec XVIII wieku. Zgodnie z tutejszą sztuką budowlaną wzniesiony na palach, tak by w porze deszczowej nic nie zagrażało mnichom i ich bezcennym zbiorom bibliotecznym. Niewielki budynek z misternymi rzeźbieniami i wielkimi, owalnymi oknami jest z pewnością cackiem architektury, niestety, gdzieniegdzie sztukowany blachą falistą traci trochę na uroku. Klasztor pełni poniekąd rolę szkoły. Rodzice oddają tu dzieci nie tylko by poznały podstawy buddyzmu, lecz także by je nauczyć czytać i pisać. Jest to szczególnie ważne dla rodzin biedniejszych, których nie stać na płatne szkoły. Dotacje na utrzymanie klasztoru pochodzą od bogatych ofiarodawców głównie z Europy i Australii. W świątyni tuż obok, setki maleńkich ołtarzyków upamiętniają nazwiska sponsorów…
Młodzi samanera (mnisi w nowicjacie) chętnie pokazują się w oknach. My się im przyglądamy, oni nam – też z ciekawością. Pewnie zastanawiają się co może być dla nas tu interesującego, co z ich szarego, codziennego dnia może przykuwać naszą uwagę. Może też nasza tu obecność i dla nich jest jakąś rozrywką, oderwaniem od lekcji i obowiązków.… W klasztorze obowiązuje surowy rygor. Chłopcy wstają przed świtem i już o 5ej odmawiają pierwsze modlitwy, potem boso wychodzą na miasto by zbierać jedzenie. Po śniadaniu mają naukę i modlitwy, o 12ej drugi i zarazem ostatni posiłek. Potem znów studiowanie świętych ksiąg i post trwający do śniadania dnia następnego. Dla najmłodszych to pewnie rodzaj tortury, ale rodzice maja nadzieję, że w ten sposób ich dzieci uczą się samodyscypliny i wyrabiają silną wolę. W nowicjacie zabroniona jest przemoc, kłamstwo, posiadanie pieniędzy i biżuterii, taniec czy spanie w łóżku. Chłopcy mają ogolone główki i zgodnie z odwiecznym ceremoniałem zawijają się w jednakowe, bordowe zwoje materiału. Rygor ma uodpornić je na trudy przyszłego, dorosłego życia….

Obiad w naszej ulubionej knajpce Sin Yaw Restaurant, tuż za marketem, kilka metrów od głównej ulicy. Jemy tu codziennie, najlepsze jedzonko w Myanmarze, dzisiaj ryba z Inle Lake, kurczak z orzeszkami cashewnuts, woda i 2 piwa Mandalay – niecałe 9usd. Knajpka godna polecenia a obsługa szybka i zawsze uśmiechnięta..
O 18-ej podjeżdża pod nasz motel busik. Zbiera ludzi po kolei z różnych hotelików i podwozi w miejsce skąd następuje odjazd autobusu firmy JJ Express do Rangun. To miłe, bo nie musimy dźwigać sami bagażu w tym upale. Bilety kupiliśmy wczoraj, First Class -21 usd od osoby, fotele rozkładane, komplet pasażerów ale głównie miejscowi. Czeka nas długa droga, idziemy spać…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (6)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2015-06-28 17:25
fantastyczne miejsce .........marzy mi się kiedyś zajrzeć do tych nepalskich klasztorów .......
 
danach
danach - 2015-06-28 20:42
Adepci w oknach - super zdjęcia a z kotkiem szczególnie :)
 
zula
zula - 2015-06-29 06:28
Pamiątkowe tabliczki z darczyńcami-bardzo ciekawy pomysł a chłopcy wyglądają na zadowolonych.(może pozornie?)
Czuje się wielki spokój ze zdjęć...
Ciekawe gdzie ruszyliście dalej- spokojnej nocy,dobranoc! :)
 
pamar
pamar - 2015-06-29 10:09
zakaz tańca i spania w łóżku, to jednak tortura!
 
mamaMa
mamaMa - 2015-06-29 12:18
Klasztorne rygory powinny byc zastrzezone dla doroslych...
U nas w Europie tez kiedys wysylano dzieci do takich instytucji - jakie byly Wasze wrazenia? Czy te dzieci wygladaly na szczesliwe i pogodzone z losem?
 
coati
coati - 2015-06-30 14:17
Dla tych dzieci klasztor to tak jak dla naszych szkoła. Taka jest norma, w tym kraju każdy, każdy mężczyzna choć raz w życiu wstępuje do klasztoru. Dzieci wydają się być nawet wyróżnione z tego powodu i dumnie noszą główki w tych swoich szatkach.. A Birma, choć taka uboga, zakurzona i często po prostu brudna, wydaje się być ziemią szczęśliwych, wielce religijnych, życzliwych i uśmiechniętych ludzi...
 
 
coati

Jagoda i Andrzej
zwiedzili 8% świata (16 państw)
Zasoby: 145 wpisów145 220 komentarzy220 1798 zdjęć1798 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróżewięcej
 
30.03.2014 - 27.04.2014
 
 
06.02.2013 - 25.02.2013